Zarys historii Koła Racjonalnego Łowiectwa w Łapach. Bolesław Kostro pozostawił bogate archiwum działalności tego Koła w Łapach w latach 1922 – 1939. Statut tej instytucji został zatwierdzony przez starostę powiatu Wysokie Mazowieckie, pana Zycherta, i nosi datę 23 lutego 1922 roku. Terenem działalności Koła były gminy: Poświętne, Kowalewszczyzna i Sokoły. Założycielami byli: Edward Jaworowski, Paweł Skurczyński, Bolesław Masłowski, Wincenty Dobielewski, Stanisław Jasiński, Jan Poniatowski, Władysław Grabowski, Franciszek Zimorowicz, Franciszek Kowalski, Franciszek Łapiński, Łapiński Tomasz, Stanisław Hryniewicki, Stanisław Majcherski, dr Wincenty Odyniec, Stanisław Prejs i Bolesław Kostro... Zebranie organizacyjne odbyło się w domu pana Majcherskiego. Uczestniczyło osiemnaście osób. Wszyscy byli mieszkańcami Łap. Szefem grupy organizacyjnej został gospodarz spotkania, sekretarzem pan Hryniewicki. Stałą siedzibą Zarządu był dom pana Rafałowskiego przy ulicy Głównej w Łapach. Wkrótce do Koła zostali przyjęci: Ignacy Szczęsny, Józef Poniatowski, Michał Łapiński, Henryk Kopczyński, Antoni Stańczuk, Stanisław Czeski i Wilhelm Zygenchyrtc. Jeszcze w kwietniu 1922 roku przyjęto kolejną grupę chętnych: Adolfa Reiharta, Józefa Kołotę, Piotra Brzozowskiego, Leopolda Bielonko, Leonarda Wiśniewskiego, Ignacego Łapinskiego, Bolesława Sztylera i Grzegorza Dzierżka. W maju dołączyła następna grupa chętnych: Jan Lenczewski, Aleksander Łapiński, Eugeniusz Dziemianowicz, Władysław Górski, Franciszek Ferenc, Emil Peszkowski, Tomasz Kozłowski, Włodzimierz Iwanow, Antoni Ramm, Karol Bucholc. W nazwiskach łatwo doszukać się śladów niedawnych zaborów... Myśliwi mieli pięknie zaprojektowaną i wydrukowaną legitymację członkowską. Jej oryginał pan Bolesław wkleił do sporządzonego archiwum. Już w maju tegoż roku przedstawiciele Kółka zostali zaproszeni na Sejmik Polskiego Związku Myśliwych, który odbył się w Poznaniu. Zaproszenie podpisał Wielki Łowczy Władysław Janta Połczyński. Autograf pisany jest atramentem. Swoje podpisy złożyli też: Zygmunt z Bytomia hr. Kurnatowski i Zygmunt Chłapowski. W lipcu 1922 roku pan Majcherski próbował podać się do dymisji, którwa jednak nie została przyjęta. Do Koła przyjęto dwóch nowych myśliwych: Władysława Moczydłowskiego i Ładę Jana. We wrześniu przyjęci zostali: Stefan Franciszek Kołodziejski, Stanisław Jeliński, Kazimierz Gawroński Józef Bielecki, Jan Dąbrowski, Bolesław Krysiński, Marian Orłowski, Stanisław Martens, Bogumił Żakowicz, Jan Czaczkowski, Stanisław Potapski, Kazimierz Kiełsa, Stefan Jaruzelski, Bronisław Mickiewicz. W następnym roku, w lutym przyjęto 20 nowych członków, w tym jedną kobietę Stefanię Kisielewską. Wpisowe wynosiło wówczas 10000 marek, zaś składka roczna 1500 marek. Na podstawie relacji członków Koła stwierdzono, że na terenie rejonu polowań w roku minionym zabito osiem lisów, dwadzieścia osiem bezdomnych psów, jedną wydrę, czternaście jastrzębi, 242 zajęcy, 115 wron, jednego rysia, jedną łanicę, 120 kaczek, 20 bekasów i 38 kubików. Zarząd przedstawił też relację z balu myśliwskiego, którego koszt wyniósł 325000 marek, które to pieniądze zostały wpłacone na budowę kościoła, zaś dochód wyniósł 328000 marek. W sierpniu 1923 roku do Koła przyjęto dwóch Wolterów: Jana i Józefa, Hugo Hauge, Jana Grzybowskiego, Kazimierza Grądzkiego i Piotra Hermanowicza. Kilka miesięcy później Koło zorganizowało kolejną zabawę, która dała dochód 59983025 marek. Wielkość cyfry może lekko szokować, lecz były to czasy szalejącej inflacji. Na tymże zebraniu przyjęto jeszcze jednego Woltera – Stanisława. 15 marca 1924 roku prezesem silnie rozbudowanego Koła został wybrany Kazimierz Kiełsa. Rok później z kart księgi protokołów wyczytać można, że kraj był już po reformie monetarnej, a na koncie było 358 złotych. W sumie tak dużo, że zdecydowano się zorganizować majówkę. Zabawa myśliwska dała dochód 92 złotych. Nowy Prezes Koła Kazimierz Kiełsa poczynał coraz bardziej dynamicznie. Podczas zabawy teren oświetlony był dwudziestoma lampionami, oraz beczkami ze smołą. Bito gliniane garnki z niespodziankami, były też wyścigi w workach po konfetti. Stanisław Maciejewski przygotował fajerwerki i oświetlenie uhowskiej plaży. Stanisław Hryniewicki odpowiadał za wyścig przez beczki. Pan Szczęsny przygotował stoliki. Wszyscy mieli przygotować fanty. Niestety zabawa przyniosła deficyt w wysokości 100 złotych. W roku 1928 bal myśliwski przyniósł wreszcie właściwą organizację i godny dochód, z którego 50 zł. przeznaczono na budowę kościoła w Łapach, natomiast 11 zł pozostawiono na potrzeby Kółka. W tym samym roku Patronat Stowarzyszeń Młodzieży Polskiej w Łapach otrzymał sztandar, który został uroczyście w tym samym roku poświęcony. Łapscy myśliwi wspomogli imprezę finansowo i osobiście oprawili całość uroczystości. Za tak wielki wkład podziękował Patron Stowarzyszeń ks. B. Pałandzeiwcz. W 1929 roku na terenie działalności Koła polował, bez posiadanego zezwolenia, rotmistrz 10 pułku ułanów w Białymstoku, pan Edward Lachowicz. Pismo wyjaśniające przysłał Dowódca Pułku na Manewrach, zarazem Dowódca Oddziału Wydzielonego rotmistrz Pomaski. W 1930 roku dr Andrzej Kosiński przekazał sekretarzowanie Kołem panu Bolesławowi Kostro. W tym czasie prezesem nadal był pan Kazimierz Kiełsa, który mieszkał przy ulicy Głównej w tzw. domu Kellera. Łowczym był mieszkaniec Łap Osse pan Franciszek Kowalski. Skarbnikiem pan Jan Grzybowski a członkiem Zarządu Eugeniusz Dziemianowicz- obydwaj zamieszkali przy ulicy Głównej w domu „Stalugi”. W grudniu 1930 roku Wiadomości Białostockie donosiły: „Koło Racjonalnego Łowiectwa w Łapach urządziło w sobotę polowanie przy udziale swych członków oraz starosty powiatowego pana Demidowicza- Demideckiego. Na pięć kotłów zabito 99 zajęcy, lisa i jastrzębia. Po polowaniu spożyto tradycyjny bigos”. I właśnie w tymże roku łapskie Koło zostało przyjęte do Związku Stowarzyszeń Łowieckich. Do Koła należeli wówczas: Kazimierz Kiełsa, Bolesław Kostro, Franciszek Kowalski, Jan Grzybowski, Konstanty Góralczyk, Stanisław Jasiński, Leonard Wiśniewski, Stanisław Prejs, Franciszek Łapiński, Wawrzyniec Oniśko, Edward Kozakiewicz, Stanisław Sokołowski, Eugeniusz Dziemianowicz, Paweł Skórczyński, Stanisław Hryniewicki, Eugeniusz Przybyłkowski, Albin Długołęcki, Teofil Kwiecinski, Bronisław Mickiewicz, Jerzy Cybulski, Julian Łapiński, Władysław Kaliński, Edward Gawroński. W 1931 roku Koło wydrukowało własnym sumptem plakat ostrzegający o karach za podbieranie jaj, wybieranie piskląt, niszczenie gniazd, łowienie zwierząt we wnyki, polowanie w czasie niedozwolonym lub na terenach cudzych. Za nieletnich odpowiadać mieli rodzice. Siedziba Koła znajdowała się przy ulicy Głównej 1. W 1932 roku Koło podjęło się akcji obrączkowania ptaków. Najbardziej aktywny w tej dziedzinie był pan Leonard Wiśniewski. Sensacją naukową było schwytanie w okolicach Łap nura lodowego, który należy do rzadkiego gatunku ptaków, szczególnie w naszych okolicach. Egzemplarz został przesłany do Ogrodu Zoologicznego w Warszawie, za co też Koło otrzymało wspaniałe podziękowanie. 25 listopada 1933 roku odbyło się polowanie w okolicach Raciborów. Pamiątką jest instrukcja dotycząca zachowania podczas polowania. I tak: Nie zabierać czasu i nie utrudniać polowania zbędnymi rozmowami, pilnować swoich naganiaczy i uprzedzić, aby takowi nie zakłócali spokoju i prawidłowo trzymali linię...". Cały czas problemem rejonu Koła było kłusownictwo i dlatego za informacje o nielegalnym polowaniu na ptactwo i zwierzynę płacono informatorom po 10 zł. W czerwcu 1937 roku, w Białymstoku, odbyły się zawody strzeleckie, w których wystąpiła też reprezentacja Łap w składzie: Stanisław Jasiński i Wawrzyniec Oniśko...Poważne zmiany kadrowe nastąpiły w 1939 roku. Do Koła został przyjęty pan Aleksander Wołoszynowicz, skreślono zaś panów: Kazimierza Kiełsę, Władysława Mickiewicza, Antoniego Dobrowolskiego, Edwarda Jaworskiego i Apolinarego Katina. Łowczym został pan Eugeniusz Dziemianowicz. W tym samym roku miała miejsce uroczystość poświęcenia sztandaru KPW w Łapach, więc Koło wydelegowało na uroczystość swoich przedstawicieli, którzy ofiarowali 5 zł na gwóźdź do drzewca sztandaru. Zbliżała się wojna. Ofiarność społeczeństwa rosła. Na zakup broni naszemu wojsku lapscy myśliwi zorganizowali zbiórkę pieniędzy...